Przejdź do głównej zawartości

DOMOWY KEBAB







UWAGA!!

Post dla mięsożerców.....


Nie przepadam za jedzeniem na mieście...
Nie to,że mnie nie stać. Po prostu wolę wiedzieć co jem....
Oczywiście zdarza się Nam sytuacja w podróży ,że zjemy hamburgera lub kebaba, ale to rzadkość....

Natchniona głodem i ochotą własnie na kebaba postanowiłam zrobić samemu w domu...
Oczywiście to nie jest tak, że jestem taka genialna i wszystko sama wymyśliłam...
Przepis znalazłam w internetach trochę go dopasowałam do siebie i jest !!! :)

Więc nadeszła ta chwila i podzielę się z Wami przepisem, dzięki któremu mojemu mężowi błyszczą oczka :)




Na początku chcę wspomnieć,że najważniejsze jest mięso.
Musi być ono świeże i ze sprawdzonego miejsca..
Tyle się teraz słyszy jak producenci różnych towarów Nas oszukują..
Jeśli chodzi o mięso nie można tego bagatelizować, ponieważ starym, nieświeżym mięsem możemy się zatruć, możemy zarazić się np pasożytami ...Nie będę teraz pisać o niebezpieczeństwach bo to miał być post z przepisem, ale ja tylko przypominam :)






SKŁADNIKI:

-ok.1 kg piersi z kurczaka
-1 duży ziemniak
-przyprawa do gyrosa (lub ulubione przyprawy)
-4 łyżki oleju
-2 patyczki do szaszłyków
-folia aluminiowa


Piersi z kurczaka przecinamy wzdłuż na 2 płaty, następnie w poprzek na pół.
Tak przygotowane mięso wrzucamy do miski. Do mięsa dodajemy olej, przyprawę do gyrosa.
(jeżeli nie masz takowej przyprawy możesz mięso obsypać papryką słodką,ostrą,majerankiem,pieprzem zwykłym,ziołowym, solą, itp.)
Wszystko dokładnie mieszamy aby mięso dobrze połączyło się z przyprawami.
Tak przygotowane piersi przykrywamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy na dobę do lodówki.



Na następny dzień przygotowujemy dużego ziemniaka. Dobrze myjemy go pod gorącą woda, osuszamy, ścinamy spód tak aby sam stabilnie stał na blaszce  i zawijamy w folię aluminiową,aby się nie spalił. W środek ziemniaka po dwóch stronach wbijamy patyczki do szaszłyków (jeżeli ktoś chcę można wbić 3 w kształcie trójkąta ).


Mięso nabijamy na patyczki,za każdym razem dociskając kawałek nakładanego mięsa.
Pieczemy 1 godzinę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.



Po upieczeniu wyciągamy ostrożnie z pieca.
Ścinamy szerokim nożem dookoła brzegi mięsa.
Podajemy z ulubionymi dodatkami na talerzu, z bułce pita lub w tortilli...







Życzę smacznego.
Pozdrawiam
A.S.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ANNA KRZYSTECZKO- WYWIAD

  Dzisiaj w cyklu wywiadów z interesującymi osobami zapraszam na rozmowę z Anną Krzysteczko. Autorką dwóch genialnych książek z fabułą na Żywieczczyżnie, ze słowiańskimi motywami.  Osobiście jestem dumną patronką drugiej części , dlatego ten post jest dla mnie bardzo szczególny. 1.         Na początek opowiedz Nam coś o sobie, żeby bliżej Cię poznać. Mam 35 lat, pochodzę z Cięciny, malowniczej wsi niedaleko Żywca, a mieszkam obecnie w Mizerowie, w okolicach Pszczyny. Dzielę życie z mężem, dwójką urwisów i trzema psami. Uwielbiam rękodzieło. Z drobnych ciekawostek – urodziłam się w walentynki i jestem leworęczna. Zdecydowanie #teamherbata, do kawy jeszcze nie dorosłam. 2.         Skąd pomysł na książki z fabułą na Żywiecczyźnie? Najłatwiej było mi osadzić akcję powieści na terenach, które znam, więc wybór od razu padł na Żywiecczyznę. Faktem też jest, że darzę te okolice ogromnym sentymentem. 3.   ...

Anna I Hains - WYWIAD

Witam, dziś kolejny wywiad z cyklu ciekawi ludzie i autorzy. Tym razem miałam zaszczyt porozmawiać z autorką mojego kolejnego patronatu "Soulmate"  Anna I Hains  . 1. Na początek opowiedz nam coś o sobie, żeby bliżej Cię poznać. Jestem autorką powieści, bizneswoman i aktywnie prowadzę swoje social media. Przez kilka lat prowadziłam własny biznes tj. znane i oblegane lokale -klub nocny oraz restaurację w Szwecji. 2. Skąd pomysł na tak odważną książkę? To było zaplanowane, czy może spontaniczna wena? Po tragicznej śmierci mojego męża postanowiłam przelać swoje emocje na papier. Książka jest też w pewnym sensie dedykowana jemu. Rozpoczęłam pisanie w 2022 roku, ale ukończyłam dopiero w 2023. 3. Czy w książce występują wątki z twojego lub bliskich życia? Tak, wiele wątków opiera się na moich doświadczeniach w tym związanych z prowadzeniem klubu nocnego i nocnym życiem w Szwecji. Lubię też obserwować ludzi i czerpać inspiracje.  4. Który wątek w książce jest dla ciebie najcieka...

AGATA GWÓŻDŻ- WYWIAD

  Dziś inny post niż zawsze. Nie będzie kosmetyków a bardzo ciekawa rozmowa z uroczą i bardzo utalentowaną autorka dwóch książek. "Modliszka" , którą miałam okazje recenzować i "Rok motylka", gdzie miałam zaszczyt być patronką.  Jak wiecie zapoczątkowałam serie wywiadów z ciekawymi osobami i dziś zapraszam na wywiad z Agatą Gwódż.  Zacznijmy od kilku słów o sobie :) Kilka lat temu nigdy bym się nie spodziewała, że moje życie skręci w kierunku pisania książek. Zawsze lubiłam je czytać, ale o pisaniu nawet nie miałam czasu pomyśleć, aż tu nagle ten czas się sam pojawił zupełnie nieoczekiwanie, kiedy zrezygnowałam ze studiów medycznych. Jestem nieuleczalną koniarą, właścicielką stajni, miłośniczką zwierzaków, zachodów słońca i sportu, a od niedawna również ponownie studentką, tym razem psychologii.  1.Skąd pomysł na tak nietuzinkową fabułę w Twoich książkach?   Zawsze ciekawiła mnie psychologia i relacje międzyludzkie oraz wpływ przeszłości na relacje damsko m...